Wizarding War
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Gabinet dyrektora

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Albus Dumbledore
Czarodzieje
Czarodzieje



Liczba postów : 7
Dołączył : 13/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:22 pm

Gabinet dyrektora Uid_ddb5fc1d6f7b2193d777601c7291c2931302183828844_width_700_play_0_pos_3_gs_0
Powrót do góry Go down
Albus Dumbledore
Czarodzieje
Czarodzieje



Liczba postów : 7
Dołączył : 13/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:23 pm

Dumbledore właśnie przechadzał się po swoim gabinecie, w oczekiwaniu na swojego gościa. Powinna już być... Trzeba dowiedzieć się co wydarzyło się wtedy w tej Wrzeszczącej Chacie.

/post na początek, nie bić :c/
Powrót do góry Go down
Gerda Scrivens
Czarodzieje
Czarodzieje
Gerda Scrivens


Zajęcie : cyrkowiec
Liczba postów : 25
Dołączył : 11/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:23 pm

/ bilokejszyn ;3

Minęło już dobre kilka dni od całej tej akcji we Wrzeszczącej Chacie. Gerda czuła się już coraz lepiej. Fizycznie, ale także psychicznie. Powrót do Cyrku nie był aż tak przerażający, jak w pierwszej chwili sądziła. Było ciężko, to oczywiste, ale również... oczyszczająco. Naprawdę nie była sama.
Do Hogwartu trafiła dosyć szybko i sprawnie. Co prawda teleportacja do Hogsmeade pewnie zabrałaby jej jeszcze mniej czasu, ale skoro nie potrafiła... No to cóż, musiała wybrać bardziej mugolskie sposoby na dotarcie tutaj. Przy okazji jednak mogła dzięki temu nieco pomyśleć. Nie była pewna, dlaczego Albus Dumbledore poprosił ją o to spotkanie. Jakieś pomysły oczywiście chodziły jej po głowie, no ale pewna być nie mogła. W ciągu ostatnich kilku miesięcy dosyć sporo się wydarzyło i prawdę mówiąc ta rozmowa mogła dotyczyć wielu spraw. Chociaż najpewniej chodziło o te najświeższe...
Gdy tylko dotarła do drzwi gabinetu dyrektora Hogwartu, zapukała trzy razy i powoli je uchyliła, nie czekając na zaproszenie. Chciała mieć to po prostu jak najszybciej za sobą i wrócić do domu.
- Można? - zapytała, zaglądając do środka. Zaraz też otworzyła szerzej drzwi, widząc że Dumbledore jest sam i że najwyraźniej w niczym mu nie przeszkodziła.
Powrót do góry Go down
Albus Dumbledore
Czarodzieje
Czarodzieje



Liczba postów : 7
Dołączył : 13/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:23 pm

Dumbledore usiadł na swoim wielkim fotelu przed biurkiem i uśmiechnął się pogodne, choć pewnie nie było tego idać spod gęstej brody.
- Oczywiście, zapraszam, siadaj dziecko. - wskazał ręką krzesło naprzeciwko. Musiał mieć godne warunki do poważnych rozmów. W pomieszczeniu było dziwnie cicho. Tak, jakby ktoś wyłączył wiatr, szum drzew i uczniów. Był już wczesny wieczór, zaczynało się ściemniać...
- Jak się czujesz? Już wszystko w porządku?
Powrót do góry Go down
Gerda Scrivens
Czarodzieje
Czarodzieje
Gerda Scrivens


Zajęcie : cyrkowiec
Liczba postów : 25
Dołączył : 11/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:23 pm

Gerda kiwnęła tylko głową na słowa dyrektora i wślizgnęła się do środka gabinetu, zamykając za sobą drzwi. Zaraz też, rozglądając się nieco po pomieszczeniu, podeszła do wskazanego krzesła i usiadła na nim. Za czasów szkolnych nie bywała w tym pomieszczeniu zbyt często, a jednak dość dobrze je o dziwo zapamiętała. Co prawda sprawiała w Hogwarcie nie mało problemów, jednak głównie były to problemy naukowe, nie wychowawcze. A tymi pierwszymi zajmowali się raczej odpowiedni nauczyciele, a nie sam Dumbledore.
- Tak. W porządku - odpowiedziała starcowi nieco wymijająco i dopiero teraz zwróciła wzrok prosto w jego stronę. Zawsze go lubiła. I jako dyrektora Hogwartu i jako zwyczajnego człowieka. Był po prostu taki... inny. Specyficzny. A tacy właśnie ludzie niejako ją do siebie przyciągali. Tym razem dziewczyna jednak nie wiedziała, czy w ogóle chce z nim rozmawiać. Czy w ogóle chce cokolwiek mu powiedzieć. - Miło, że pan pyta, ale chyba wolałabym przejść od razu do sedna tego spotkania - dodała po króciutkiej chwili, nie przejmując się swoją bezpośredniością. Może gdyby sytuacja była inna, wdałaby się w jakąś większą pogawędkę. Obecnie jednak zupełnie nie miała na takową ochoty.
Powrót do góry Go down
Albus Dumbledore
Czarodzieje
Czarodzieje



Liczba postów : 7
Dołączył : 13/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:24 pm

Dumbledore uśmiechnął się u skinął głową, przytakując. Oczywiście.
- Tak... Jak sobie pani życzy. W takim razie... Słyszałem, że zna pani tożsamość śmierciożercy... Pani powiedzieć coś o zdarzeniach z Wrzeszczącej Chaty? Śmierciożercy porwali panią z Ministerstwa, zgadza się? - spytał.
Miała rację, nie powinien zadręczać jej pytaniami przedłużającymi i tak już męczącą rozmowę. Zresztą dziewczyna na pewno nie przeżyła w tamtym miejscu nic miłego i pewnie niezbyt chętnie będzie wracała do tamtych chwil. Ale jak trzeba to trzeba... Procedury, procedury...
Powrót do góry Go down
Gerda Scrivens
Czarodzieje
Czarodzieje
Gerda Scrivens


Zajęcie : cyrkowiec
Liczba postów : 25
Dołączył : 11/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:24 pm

- Dziękuję - mruknęła cicho, nawet delikatnie się do Dumbledore'a uśmiechając. Zaraz jednak zrzedła jej nieco mina, kiedy starzec zadał jej kilka pytań. Dotyczących oczywiście ostatnich wydarzeń, w których, chcąc nie chcąc, brała niejaki udział. - Nie bardzo wiem, co mogłabym panu powiedzieć... - zaczęła, przenosząc wzrok na bok, aż w końcu zatrzymując go na jakim przypadkowym punkcie gdzieś za dyrektorem. - Przetrzymywali nas w jakimś pokoju na górze, więc nie widziałam nic, co działo się we Wrzeszczącej Chacie. Prawie nic - gdy tylko to dodała, pokręciła lekko głową i zacisnęła mocniej dłonie w pięści. Jeśli Dumbledore zamierzał ją pytać o to, co działo się po tym, jak opuściła tamto pomieszczenie razem z Valentinem - raczej nie otrzyma odpowiedzi. Gerda nie miała zamiaru do tego wracać. Nie w tej chwili. Zresztą chyba jednak nie po to ją tutaj wezwano. W końcu nie tylko ona widziała to... wszystko. Specjalnie jednak pominęła wzmiankę o tym, że widziała twarz jednego ze Śmierciożerców. Niby miała tak po prostu opowiedzieć, jak wyglądał? Skłamałabym, gdybym napisała, że wcale się nie bała. Chyba byłaby głupia, gdyby tak było. Oczywiście, że się bała. I to nie tylko o samą siebie.
Powrót do góry Go down
Albus Dumbledore
Czarodzieje
Czarodzieje



Liczba postów : 7
Dołączył : 13/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:24 pm

- Hmm... Może coś mówili, może udało Ci się podsłuchać coś istotnego? I kto was uratował? - spytał dociekliwie.
Celowo nie dopytywał o śmierciożercę. Później może do tego wróci, jednak na razie nie chciał czepiać się wrażliwego tematu. No musiał wiedzieć, nie?

\wiem, post powala, ale to taki tylko eventowy, zresztą zaraz kończymy c:\
Powrót do góry Go down
Gerda Scrivens
Czarodzieje
Czarodzieje
Gerda Scrivens


Zajęcie : cyrkowiec
Liczba postów : 25
Dołączył : 11/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:24 pm

- Nie byli w moim towarzystwie zbyt rozmowni - odpowiedziała zgodnie z prawdą. W końcu jeden z nich nawet skutecznie ją uciszył. Zresztą sami też niewiele mówili, a ten, który ją pilnował w Chacie, chyba nawet nie znał zbyt wielu słów i czarów poza Cruciatusem. - O nic nie pytali, pewnie nie zdążyli - dodała jeszcze. Słysząc kolejne pytanie, znów skierowała wzrok na Dumbledore'a. Trochę dziwnie czuła się, odpowiadając na to wszystko. Nie wiedziała też, co starzec zamierza w ogóle zrobić z tymi... informacjami. Raczej nie podejrzewała dyrektora Hogwartu o jakieś pochopne działania, ale nie potrafiła powstrzymać myśli przed powrotem do tych kilku dni, czy nawet tygodni po pożarze Cyrku. Albus był wtedy jedną z osób, która broniła tamtych dzieciaków. Trochę ciężko było jej więc teraz samą siebie utwierdzić w tym, że Albus jednak nie pochwalał takich impulsywnych zachowań...
Jeszcze nim zdążyła odpowiedzieć na drugie pytanie dyrektora, nagle ją olśniło. I to nie na ten temat, który właśnie poruszali. Przypomniała go sobie! Tego mężczyznę... Tego Śmierciożercę, który ją porwał wtedy z Ministerstwa. Widziała go już parę miesięcy temu, właśnie w czasie rozprawy w Wizengamocie. Nie była już w stanie sobie przypomnieć, czy siedział gdzieś na sali, czy tylko doniósł jakieś papierzyska sędziom... Nieważne! Teraz tym bardziej jednak nie wiedziała, co powinna zrobić...
- Regulus Black - zaczęła odpowiadać wreszcie na zadane jej pytanie, póki co tamtą sprawę zostawiając dla siebie. - Przypadkiem aportował się w Chacie i tak nas znalazł. Potem dołączył jeszcze jakiś uzdrowiciel, ale nie pamiętam nawet, czy się przedstawiał. No i Valentin... niestety, nie przypomnę sobie teraz nazwiska - zakończyła na tym i delikatnie wzruszyła ramionami. W Chacie oczywiście było więcej osób, niż ta trójka, ale Gerda naprawdę nie była wtedy w stanie jakoś ich wszystkich chociażby zapamiętać. Już nie mówiąc o tym, że części z nich i tak nawet nie znała. A jeszcze innej nie widziała, tylko słyszała gdzieś wewnątrz budynku. - Nie wiem, czego pan oczekiwał, ale bardziej chyba już nie pomogę - dodała, znów całkiem bezpośrednio i szczerze.
Powrót do góry Go down
Albus Dumbledore
Czarodzieje
Czarodzieje



Liczba postów : 7
Dołączył : 13/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:24 pm

Dumbledore zdawał się chłonąć każde najkrótsze słowo dziewczyny. Jakby wszystko co powie, mało znaczenie na skalę światową. W sum prawie miało. Jakby nie było, mieli wojnę, każda informacja się liczyła.
- Nie dziecko, nie będę cię męczył... - kiwnął głową, jakby rozumiał co chodzi dziewczynie po głowie. Musiały być to bardzo nieprzyjemne dla niej chwile i wcale nie musiała chcieć o tym mówić. Równie dobrze mogła wyjść, kłapnąć drzwiami i nie wrócić.
- A jak tam w cyrku? Coś się poprawiło? - zastanawiał się jak podnieść dziewczynę na duchu, ale wszystkie Dumbeldorowe zagadkowe mądrości jakby nagle wyparowały mu z głowy.
Powrót do góry Go down
Gerda Scrivens
Czarodzieje
Czarodzieje
Gerda Scrivens


Zajęcie : cyrkowiec
Liczba postów : 25
Dołączył : 11/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:25 pm

Gerda już miała nadzieję, że to koniec spotkania. Dumbledore jednak dalej zadawał pytania. I to jeszcze na temat cyrku...
- Dajemy sobie radę - odpowiedziała nieco wymijająco, poprawiając się trochę nerwowo na krześle. Nie była to niestety prawda. Śmierć Kazuyukiego nie podziałała na ich grupę zbyt pokrzepiająco, czy motywująco i raczej nie było się czemu dziwić. Jeszcze nie tak dawno każdy z nich był gotowy zrobić wszystko, by rozruszać Cyrk Odmieńcow, stworzyć nie tylko tak świetne miejsce rozrywki dla mugoli (i nie tylko ich właściwie), jak za czasów ojców Gerdy, ale również prawdziwy dom dla nich wszystkich. Obecnie spora część wątpiła w jakiekolwiek powodzenie tego wszystkiego. Były nawet osoby, które zastanawiały się nad odejściem. Dziewczyna starała się robić wszystko, by jakoś utrzymać ich wszystkich w przysłowiowej kupie, ale zaczynało brakować jej pomysłów. Nie miała zamiaru się jednak poddawać. Mimo wszystko...
- Jeśli już o nich mowa, powinnam chyba do nich wracać, więc... - nie dokończyła, tylko podniosła się z krzesła i spojrzała na Dumbledore'a. Nie ruszyła się jednak na krok w stronę drzwi. Wciąż nie była pewna, czy dobrze robi, nie mówiąc Albusowi o tamtym Śmierciożercy...
Powrót do góry Go down
Albus Dumbledore
Czarodzieje
Czarodzieje



Liczba postów : 7
Dołączył : 13/03/2013

Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora EmptySro Mar 13, 2013 9:26 pm

- W porządku... Możesz już iść, nie będę dłużej cię męczył... - starzec westchnął i wziął z niewielkiej miseczki cytrynowego dropsa - jego ukochaną słodycz!
Wiedział to czego potrzebował, więc nie musiał już zadręczać dziewczyny swoją obecnością. Cyrkowcy mogli być dumni, że mają w swoich szeregach kogoś takiego...

Gerda z/t
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Gabinet dyrektora Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet dyrektora   Gabinet dyrektora Empty

Powrót do góry Go down
 
Gabinet dyrektora
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Gabinet Dyrektora
» Gabinet Pottera
» Gabinet Korneliusza Knota

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Wizarding War :: Reszta świata :: . :: Zamek :: Trzecie piętro-
Skocz do: