Wydanie II Proroka Codziennego z dnia 4.05.1980r.

PODEJRZANA W SPRAWIE ZABÓJSTWA!
Wiadomo, że tego dnia, kiedy brutalnie wręcz zamordowano Dougalda McPhaila, w pokoju przebywała nijaka Lui Chang. Wiele osób może zaświadczyć, że widzieli ją uciekającą z Ministerstwa. Udało się na szczęście ją schwytać i doprowadzić przed sąd. Tam jednak wszyscy spotkali się z wielkim rozczarowaniem. Wszyscy spodziewali się wyroku skazującego kobietę na dożywocie w Azkabanie, lecz według sędziego było za mało dowodów potwierdzających jej winę. Została wypuszczona i wciąż żyje na wolności w Anglii. Reporterom udało dojść do kilku bardzo istotnych informacji na temat jej zachowania:
anonim:
"Wie pan co, ona jest agresywna wobec swych stażystów. Wyśmiewa ich bezradność i daje im najcięższe prace, sama natomiast chodzi nie wiadomo gdzie i prawie w cale nie widujemy jej w pracy."
anonim:
Lui Chang jest osobą o złych przekonaniach. Jest arogancka i lekceważy słowa wyżej ulokowanych urzędników. Robi co chce, a jeśli coś jej się nie spodoba, atakuje. Musimy uważać na nią, by przypadkiem nie dostać od niej zaklęciem.
anonim:
Lui Chang? Chce pan coś o niej wiedzieć? Podobno jej rodzice są Śmierciożercami. Nie wiadomo, gdzie oni teraz przebywają, ale podejrzewam, że mogli jej przekazać swoje umiejętności. Nawet z tego co wiem jej babka, śp. Cloe Jumpic fascynowała się tylko czarną magią i za jej praktykowanie została skazana na kilka lat w Azkabanie. Można więc wyciągnąć wnioski, że Lui poszła w jej ślady jest albo pragnie zostać Śmierciożerczynią.

ROZPRAWA
Kilka dni temu odbyła się rozprawa sędziny Wizengamotu, Lui Chang, oskarżonej o zabójstwo Ministra Magii Dougalda McPhaila - świeć Merlinie nad jego duszą.
Rozprawa zaczęła się jak każda inna. Panna Chang była przesłuchiwana przez swojego kolegę po fachu, były jej zadawane podstawowe pytania, takie jak „Gdzie pani była w dniu zabójstwa?“, „Co pani robiła w dniu zabójstwa?“, „Czy jest ktoś, kto może to potwierdzić?“. Za każdym razem panna Chang tłumaczyła, że nie zabiła ministra, to nie jest jej wina, nie było jej wtedy w biurze, nie wie nawet, jak został zamordowany. Następnie zostali przesłuchani świadkowie - Francesca van Blaricom oraz Barty Crouch Jr. Zeznania ich obojga zaprzeczały wersji panny Chang, która nie przebierała w słowach i bardzo łatwo wyzywała świadków od kłamców i wspaniałych aktorów.
Sędzia najwyraźniej miał dosyć wysłuchiwania tak odmiennych wersji zdarzenia, ponieważ oznajmił, że rozprawa Lui Chang zostaje odroczona, a sędzina Wizengamotu będzie poddana obserwacji. Warto również dodać, że w takim wypadku morderca ministra nadal jest na wolności i pojawia się jedno, podstawowe pytanie - czy to Lui Chang zabiła, czy może została niesłusznie oskarżona? Zostawmy tę sprawę to rozstrzygnięcia przez sędziów Wizengamotu, którzy z pewnością mają większe doświadczenie od nas.

MORDERSTWO W MINISTERSTWIE!
Minister nie żyje! Dougald McPhail został brutalnie zmasakrowany i zamordowany przez szpiega Czarnego Pana! Pewne jest to, że wrogowie są wśród nas, lecz gdzie się ukrywają? Kto chowa pod koszulą Mroczny Znak? Nikt nie może być pewien czy jego współpracownik przypadkiem nie planuje zamachu. Nie można już nikomu ufać, apelujemy do wszystkich o szczególną ostrożność. Ministerstwo wprowadziło zakaz wychodzenia z domów po północy.
Śmierć byłego ministra należy uczcić minutą ciszy, postawić na grobie świeczkę i modlić się o lepsze jutro i siłę oraz wiarę w zwycięstwo aurorów.
Podejrzanym sprawcą całego zamieszania jest niejaka Lui Chang, której poświęciliśmy osobny artykuł.
Kilka dni po morderstwie rozpoczęły się wybory nowego Ministra. Dougald McPhail wciąż pozostaje w naszych sercach jako wybitny człowiek, którego wszyscy poważamy i cenimy za ogromny wkład w odpieraniu sił Śmierciożerców.
Wyborcy głosowali głównie na dwóch faworytów.
Byli to Valentin Lehväslaiho - Fin, pracownik Ministerstwa Magii w Departamencie Tajemnic oraz Barty Crouch Jr. - Anglik, również pracujący w Ministerstwie, jednak na stanowisku asystenta szefa Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów. Walka była zacięta, obaj szli łeb w łeb, jednak zwycięzca mógł być tylko jeden.
I tak oto możemy powitać nowego Ministra. Z otwartymi ramionami przyjmijmy Valentina Lehväslaiho i miejmy nadzieję, że uda mu się zapanować nad nieładem świata czarodziejskiego...
Mogłoby się wydawać, że teraz po tak tragicznych zdarzeniach wszystko będzie już zmierzać tylko ku lepszemu, jednak ataki wciąż nie ustają. Świeżo upieczony Minister Magii został zaatakowany i spędził w śpiączce miesiąc czasu. Aktualnie dochodzi do siebie w zaciszu domowym. Miejmy nadzieję, że niedługo świat magii znów wstanie na nogi. Wszyscy się do tego przyczyńmy.

MISTRZOSTWA
W ostatnią sobotę mieliśmy okazję być świadkami kolejnych mistrzostw świata w quidditchu. Jak zwykle, rywalizowały ze sobą dwie najlepsze w tym roku drużyny. Tym razem były to reprezentacje Szkocji i Rosji, która poważnie wzięła się w garść od ostatnich mistrzostw, kiedy to została dosłownie zmiażdżona przez przeciwników w eliminacjach. Jednak - jak zdążyliśmy zauważyć na ostatnim meczu - Rosja ewidentnie poprawiła swoje wyniki, ale nie na tyle, aby wygrać ze Szkocją. Tak, ku uciesze wszystkich brytyjskich czarodziejów - wygrała Szkocja! Walka obydwu drużyn była zacięta do samego końca, prowadzili łeb w łeb przez cały czas trwania meczu, dopóki szukający reprezentacji Szkocji, George Adams, nie złapał złotego znicza po trzech godzinach spotkania, tym samym zgarniając dla swojej drużyny dodatkowe sto pięćdziesiąt punktów, co przesądziło o wyniku meczu.
Gratulujemy szkockiej reprezentacji i życzymy dalszych sukcesów w imieniu całej redakcji Proroka Codziennego.

OGŁOSZENIA DROBNE: Tu magiczne biuro rzeczy znalezionych. Znalazło się coś, co należy tylko do Ciebie. Skontaktuj się z powyższym biurem, celem dalszych informacji.

Zgubiono miotłę. Model: Spadająca Gwiazda. Cechy charakterystyczne: witki stoją we wszystkie strony. Znalazcę proszę o kontakt. Dyrektor Departamentu Transportu Magicznego.

Sprzedam miotłę, Spadającą Gwiazdę. Wady: witki stoją we wszystkie strony. Cena do ustalenia.

Zapraszam wszystkich chętnych na otwarcie nowego sklepu z artykułami zielarskimi „Zielnik" na ulicy Pokątnej, dnia 23.01.1980r., o godzinie jedenastej.

Poszukuję doświadczonego czarodzieja na stanowisko sprzedawcy w sklepie zoologicznym na ulicy Pokątnej. Odważni mile widziani.