Wizarding War
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Strumyk

Go down 
4 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Esmeralda Moore
Czarodzieje
Czarodzieje
Esmeralda Moore


Zajęcie : taniec na ulicy
Liczba postów : 302
Dołączył : 10/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptyWto Mar 12, 2013 8:12 pm

No i bardzo fajnie. Esme została unieruchomiona przez co w tej chwili była kompletnie nieprzydatna. Zesztywniała nagle jak by własnie bazyliszek na nią spojrzał. Cóż może przynajmniej kapturki się nią nie zainteresują za bardzo. Chociaż co jak co, ale wolała by znaleźć się w zupełnie innym położeniu. Wolała by sama się bronić a nie liczyć na to, że ktoś jej pomoże. Cóż lubiła na każdym kroku podkreślać to jaka jest ona samodzielna a w tej chwili była niestety skazana na umiejętności Delii. Na Korneliusza nawet nie liczyła. Bo on pewnie znowu będzie błagał te stworzenia aby ich nie krzywdzili. Naprawdę tak bezużytecznego człowieka jeszcze nie widziała.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Czarodzieje
Czarodzieje
Mistrz Gry


Liczba postów : 445
Dołączył : 10/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptyWto Mar 12, 2013 8:12 pm

Delia poradziła sobie z kapturkami nadzwyczaj nieźle. Jednak co jeśli było ich w okolicy jeszcze więcej? Cofnęła zaklęcie i pomogła wstać Esme, a potem obie naradzały się, co zrobić w sprawie Knota. Jako iż żadna z nich nie posiadała umiejętności teleportacji łącznej, zdecydowały odholować go do wioski, skąd potem każda udała się do swojego domu.

/zt wszyscy
Powrót do góry Go down
Esmeralda Moore
Czarodzieje
Czarodzieje
Esmeralda Moore


Zajęcie : taniec na ulicy
Liczba postów : 302
Dołączył : 10/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptySob Cze 08, 2013 12:47 pm

Czy można spędzić jakoś lepiej dzień niż na łonie natury. A dla cyganki jest to niezwykle ważne. Po raz pierwszy Esme nie miała na sobie chyba sukni którą można było zlokalizować już z daleka. Miała na sobie zwykłe spodnie, jednak znacznie bardziej luźne, no i prosta niczym nie wyróżniająca się bluzeczka. Można spokojnie powiedzieć, że chyba po raz pierwszy pasowała do otaczającego ją świata. Ale cóż nie liczcie na cudowne nawrócenie Esme. W końcu kiedy kobieta jest w ciąży nie powinna była nosić ciasnych rzeczy. A brzuszek dziewczyny był już znacznie bardziej widoczny. Coraz ciężej było go ukryć, ale dziewczyna nawet nie starała się tego ukryć, bo i po co. I tak pewnie by się wszystko wydało i tak. Esme usiadła sobie spokojnie przy strumyczku i włożyła do niego jedną rękę. Poczuła jak przyjemnie chłodna woda muska delikatnie jej dłoń. No i jeszcze ten przyjemny dźwięk chlupania wody. Naprawdę to uspokajało.
Powrót do góry Go down
Lily Potter
Czarodzieje
Czarodzieje
Lily Potter


Zajęcie : stażystka w Mungu
Liczba postów : 108
Dołączył : 12/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptySob Cze 08, 2013 1:45 pm

Słoneczne, czerwcowe dni nie są od tego, by spędzać czas w domu. Jeszcze przed kilkoma godzinami Lily przytrzymując lekko firankę, wyglądała przez okno i spoglądała jak roześmiane osoby przemierzają drogę koło jej domu. Po złożeniu obietnicy, że przez ostatni miesiąc ciąży nie będzie nigdzie wychodzić, dostarczano jej naprawdę niewiele rozrywki. Jej przyjaciele z pracy bardzo się starali umilać jej życie, ale i to nie poprawiało jej humoru. W tym okresie powinna być szczęśliwa. Lecz właśnie szczególnie w te piękne, już prawie letnie dni, czuła się odseparowana od społeczeństwa. Mimo starań Jamesa, nie potrafiła się uśmiechać tak jak dawniej, a w jej oczach brakowało zielonego blasku. Dom stał się dla niej więzieniem, więc jedynym wyjściem, okazała się dla niej ucieczka. Zakładając luźny sweter w przedpokoju, Lily czuła wyrzuty sumienia. Nie powinna wymykać się z domu, kiedy James był święcie przekonany, że czyta kolejną książkę o sporządzaniu eliksirów z azjatyckich roślin. Przynajmniej nie był na tyle despotyczny, że nie przysyłał podwładnych, by patrolowali okolicę. Wierzył jej na tyle mocno, iż łamiąc tę obietnicę, Lily przynajmniej dwa razy miała zamiar wrócić na kanapę i czekać, kolejny raz czekać na to, aż ktoś sobie o niej przypomni. Jednak napisała list do przyjaciółki z Hogwartu z informacją, że się do niej wybiera.
Ziemia. Trawa. Drzewa. Strumień. Podtrzymując jedną rękę kręgosłup, Lily oddychając głośno, w końcu miała okazję spędzić trochę czasu na łonie natury. Podczas jej pobytu u przyjaciółki, ta zdradziła jej, iż przepływający nieopodal strumyk posiada pewne właściwości magiczne. Dla zwyczajnej ludności był źródłem doskonałej wody, poprawiającej problemy skórne, a dla czarodziejów wciąż stanowił swojego rodzaju tajemnicę. Kim byłaby pani Potter, gdyby nie skorzystała z możliwości zebrania jej próbki i sprawdzenia właściwości owej wody podczas wydłużających się popołudni spędzanych w domowym zaciszu. Już była blisko. Zawzięcie malowało się na jej twarzy, kiedy ostrożnie stawiała kolejne kroki w pobliżu strumyka.
- Och, przepraszam! - wyrwało jej się, kiedy zauważyła ciemnowłosą dziewczynę zaledwie kilkanaście stóp od siebie. Już miała zamiar zawrócić, kiedy rozpoznała w nieznajomej Esmeraldę. Wyglądała inaczej niż zazwyczaj. Coś zmieniło się w jej wyglądzie, ale bez wątpienia była doskonale znaną jej cyganką - Esme? - zapytała, modląc się w duchu, by jednak była to pomyłka. Jeszcze przy najbliższym spotkaniu Zakonu powie Jamesowi o jej eskapadzie i cały sekret się wyda.
Powrót do góry Go down
Esmeralda Moore
Czarodzieje
Czarodzieje
Esmeralda Moore


Zajęcie : taniec na ulicy
Liczba postów : 302
Dołączył : 10/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptySob Cze 08, 2013 1:57 pm

Esme drgnęła lekko. Co jak co, ale Lily najmniej się tutaj spodziewała. Była przekonana, że siedzi w domu i odpoczywa. Ale widocznie nie tylko ona lubi spacery. Odwróciła się w jej kierunku od razu zasunęła swój sweterek. Dlaczego przed Lily chciała ukryć ciąże w sumie nie wiadomo. Coś w jej głowie powiedziało aby to zrobić, albo to po prostu taki odruch. Z drugiej jednak strony ta marna próba ukrycia się nic nie dała, bo brzuszek i tak był widoczny i tak.
- Myślałam, że siedzisz w domu. Tak na marginesie dawno ciebie nie widziałam już - Cóż jakie były relacje między nimi. W sumie ciężko powiedzieć. Esme pamięta Lily za lat szkolnych. Ale tyle co Esme poznała Lily to ona jej wcale. W dormitorium zawsze była tą milczącą. Tą osobą która nigdy nie zdradzała swojego życia, swoich marzeń, a jak temat schodził na chłopaków ona jedyna po prostu chyba nie miała nikogo kto by się jej podobał, albo po prostu bardzo dobrze się z tym ukrywała.
Powrót do góry Go down
Lily Potter
Czarodzieje
Czarodzieje
Lily Potter


Zajęcie : stażystka w Mungu
Liczba postów : 108
Dołączył : 12/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptySob Cze 08, 2013 2:27 pm

Rudowłosa dziewczyna przez kilka długich sekund stała w miejscu. Wciąż nie była pewna czy powinna się wycofać, czy raczej podejść do Esmeraldy. Jednak z jej strony byłoby wysoce nieuprzejme, gdyby teraz powoli się odwróciła i oddaliła się w stronę głównej drogi. Nie zważając na nierówne podłoże, osłaniając rękami swój wystający brzuch, Lily powoli podążała w stronę swojej znajomej. W myślach dokładnie analizowała każdy swój krok, zamiast zastanawiać się nad obecnością cyganki w takim miejscu, chociaż być może korzystała ona z tych specjalnych właściwości tutejszego strumienia - Cóż, wcale nie dziwię się, że tak myślisz. Na pewno już James o to zadbał - pokręciła nieznacznie głową, ostrożnie omijając wystający konar drzewa. Poruszanie się po takim terenie było dla niej niezwykle męczące, ale chyba o to właśnie chodzi w pokonywaniu własnych słabości. Robiła to, o co nikt nawet by nie nie podejrzewał. Kiedy znalazła się tuż przy Esmeraldzie, skrzywiła się mocno, czując mocne kopnięcie w podbrzuszu. Najwyraźniej jej dziecko cieszyło się z takiego niecodziennego spaceru. Tak przynajmniej rudowłosa sobie to tłumaczyła.
- Ale bardzo Cię proszę, nie wspominaj o tym Jamesowi. On nie może się dowiedzieć - spojrzała błagalnie na Esmeraldę. Och, już Lily doskonale wiedziała, że gdyby tylko jej mąż poznał jej dzisiejszego dnia, byłby nie tyle rozczarowany, o ile najprawdopodobniej zły. Kiedy nigdy nie łamała szkolnych reguł, a wręcz broniła regulaminu i stała na jego straży, teraz bała się tego, co może ją spotkać, gdyby cokolwiek nie poszło po jej myśli. Na rozstawionych szeroko nogach, w końcu usiadła na niewysokim ściętym pniu, niedaleko Esmeraldy. Lily doskonale wiedziała jak potrafi zmienić się ciało kobiety, kiedy przebywa ta w stanie błogosławionym. Pewnie jeszcze rok temu nie poznałaby się na tym, ale teraz nie potrzebowała przeprowadzać żadnego śledztwa.
- Esme, ty jesteś w ciąży - odrzekła całkowicie beznamiętnym tonem. Była tak zdziwiona, że zupełnie nie wiedziała w jaki sposób powinna postąpić. Nie słyszała od nikogo, by Moore była ostatnio w jakimś związku, więc to odkrycie całkowicie ją zaskoczyło.
Powrót do góry Go down
Esmeralda Moore
Czarodzieje
Czarodzieje
Esmeralda Moore


Zajęcie : taniec na ulicy
Liczba postów : 302
Dołączył : 10/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptySob Cze 08, 2013 2:35 pm

Esme uśmiechnęła się delikatnie i wyciągnęła rękę ze strumyczka. Cóż nie słyszała nigdy o tym aby ono miało jakieś magiczne właściwości. Ona po prostu lubiła poczuć ten przyjemny chłodek.
- Spokojnie Lily wiesz, że na pewno bym o tym nie wspomniała. Domyślam się, że James teraz działa na nerwy - Powiedziała i uśmiechnęła się lekko. Co jak co, ale Esme o dyskrecję prosić nie trzeba. Nigdy nie wspominała o tym z kim się widziała i gdzie. Pewnie dlatego nie wiele osób wiedziało o jej stanie. Akurat nabierała powietrza do płuc kiedy Lily oznajmiła jej to co ona wiedziała od dawna. Tak więc zatrzymała powietrze a jej policzki wyglądały zupełnie tak jak chomika kiedy ten napakował sobie za dużo jedzenia. Dopiero po chwili wypuściła je głośno i powoli.
- Cóż chyba ciebie nie mam co okłamywać - Mruknęła cicho i rozpięła sobie spokojnie sweterek odsłaniając tym samym jej zaokrąglony brzuszek.
Powrót do góry Go down
Lily Potter
Czarodzieje
Czarodzieje
Lily Potter


Zajęcie : stażystka w Mungu
Liczba postów : 108
Dołączył : 12/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptyNie Cze 09, 2013 5:11 pm

Kiedy tylko Esmeralda zapewniła jej, że o tym dzisiejszym wybryku jednak nie poinformuje jej męża, pani Potter na chwilę przymknęła oczy, uśmiechając się przy tym delikatnie. Niektóre osoby nigdy nie zostały przyłapane na robieniu czegoś niezgodnego z zasadami, a Lily już podczas swojego pierwszego 'przestępstwa' musiała trafić na kogoś, kto mógłby zrujnować jej misterny plan. Można było się dziwić dlaczego rudowłosa przywiązywała tak wysoką wagę do tej sytuacji, ale cała jej przeszłość oparta była na działaniu zgodnie z różnymi kodeksami, regulaminami czy statutami. Być może obecność w jej codziennym życiu nałogowych szkolnych przestępców sprawiła, iż w obliczu tego desperackiego oddechu wolności, sama stała się jednym z nich. Tego nie byłaby w stanie znieść.
- Nie, wcale nie. Wydaje mi się, że ostatnio... - przecież nie mogła otwarcie krytykować Jamesa. Zdarzało się, że Syriuszowi czy Remusowi opowiadała podwyższonym głosem o jego ostatnich występkach. Być może część winy leżała po stronie Lily, ale przecież kobieta w ciąży jest nietykalna. Posiada swego rodzaju immunitet, więc nie radzę z nią polemizować - No dobrze, czasami tak. Przynajmniej dwa razy dziennie - może to było trochę dziwne, ale roześmiała się w tym momencie. W końcu Esme dobrze znała Pottera i nie było sensu opowiadać jej kłamstw o tym, iż jej życie przypomina teraz bajkę. Tajemnicze zabójstwa, spotkania członków Zakonu, na których ostatnio nie bywała, opowieści znajomych stażystów o kolejnych ofiarach Zaklęć Niewybaczalnych... Wszystko było takie niepewne, a Lily marzyła wyłącznie o tym, by zapewnić swoje dziecko o tym, iż nigdy nie zostanie samo.
- Powiem Ci, że nie wyglądasz na zbytnio szczęśliwą... - Lily zupełnie nie znała zasad panujących w społeczności cyganów. Czy wypadało, by kobieta bez ślubu spodziewała się potomka? Mimo że rudowłosa spędziła z Esmeraldą w jednym dormitorium siedem lat, dopiero zorientowała się, że tak naprawdę wcale jej nie zna. Jednak patrzyła z zainteresowaniem, jak ta powoli rozpinała sweterek. Brzuch rzeczywiście wyglądał na delikatnie zaokrąglony. Nie było wątpliwości co do stanu Moore - Co zamierzasz teraz zrobić? Pamiętam, że ostatnio odrzuciłaś moją pomoc, ale gdybyś jednak miała jakieś wątpliwości, czy pytania, to śmiało przyjdź do mnie. Nikt tak dobrze nie zrozumie ciężarnej, jak druga kobieta w ciąży. - nie, Lily nie uważała się za żadną specjalistkę od tego typu spraw, ale wydawało jej się, że tylko ona potrafi pojąć obawy Esmeraldy. Przynajmniej w tym momencie. Żaden mężczyzna, czy kobieta niebędąca matką nie byliby do tego zdolni.
Powrót do góry Go down
Esmeralda Moore
Czarodzieje
Czarodzieje
Esmeralda Moore


Zajęcie : taniec na ulicy
Liczba postów : 302
Dołączył : 10/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptyNie Cze 09, 2013 6:05 pm

- Wiesz Lily gdybym nadal mieszkała z rodzicami, albo w taborze najpewniej w momencie kiedy osiągnęła bym wiek szesnastu lat była bym już mężatką, a w wieku siedemnastu była bym matką. Trochę mnie martwi to, że zaszłam w ciążę tak późno. Ale lepiej późno niż wcale - Cóż fakt był taki, że cyganki wychodzą za mąż w młodym wieku, w sumie kiedy są jeszcze dziećmi już mają dzieci. Chociaż to nie był do końca powód jej zmartwień.
- Wiesz jedyny problem jaki mnie męczy to taki jak ja zdobędę pieniądze na utrzymanie tego dziecka. Może nie słyszałaś o najnowszej rewelacji, ale niestety po ostatnich rewelacjach jakie Knot wysłał do proroka wszyscy ci którzy korzystali z mojej pomocy przy dzieciach zrezygnowali z tego. Tak więc został mi w tej chwili taniec. A przecież w takim stanie nie mogę wywijać na ulicach. Plus na mój dom kiedyś napadli smierciozercy jednego o mało co nie zdemaskowałam i od tamtego momentu boję się tam mieszkać, plus nie mam kasy aby zapłacić za czynsz - Mruknęła cicho i lekko uśmiechnęła się. No tak trzeba przyznać, że problemów to ona miała całkiem sporawo.
- James proponował mi aby mieszkała w kwaterze, ale jak dochodzę tam to od razu rezygnuję. Nie wiem po prostu nie lubię się narzucać. I tak robię już za wiele kłopotów - Wyszeptała i spojrzała na Lily.
Powrót do góry Go down
Lily Potter
Czarodzieje
Czarodzieje
Lily Potter


Zajęcie : stażystka w Mungu
Liczba postów : 108
Dołączył : 12/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptyWto Cze 11, 2013 3:46 pm

Kiedy Esmeralda opowiadała jej w jaki sposób funkcjonuje społeczność cygańska, Lily delikatnie wierzchem dłoni starała się przekonać swoje dziecko, by chociaż na chwilę zaprzestało bolesnych wariacji. Być może dla niektóre kobiety znosiły owe kopnięcia spokojniej, ale Ruda wciąż była zszokowana ilością bólu, jaką obdarzał ją synek. Albo córeczka. Jednak podczas wypowiedzi dziewczyny, nie była w stanie powstrzymać szoku, który machinalnie pojawił się na bladej twarzy pani Potter. Siedemnastolatka zachodząca w ciążę?! Przecież to jeszcze dziecko! Sama Lily była przerażona, kiedy zorientowała się, że i ona zostanie przyszłą mamą. Czyli była zaledwie o dwa lata starsza od tych dziewczyn.
- Nawet nie wiedziałam, że tak to wszystko u was wygląda. I te dziewczyny naprawdę podejmują takie poważne decyzje? - być może u nich pierwsza miłość od razu okazywała się tą ostatnią. Co by nie mówić, jej związek z Jamesem należał raczej do tych nietypowych. Kto by pomyślał, że tych dwoje może myśleć o wspólnej przyszłości.
- Zaraz, zaraz... A Owutemy? Jeśli na razie nie możesz pracować w taki sposób, w jaki chcesz, to może powinnaś robić coś związanego z Twoim wykształceniem. Niedługo kończy się rok szkolny, więc na pewno pojawią się jakieś nowe oferty pracy. Myślę, że powinnaś spróbować - posłała pocieszający uśmiech koleżance. Utrata pracy, ciąża... Esmeralda bez wątpienia nie była w najlepszej sytuacji. Lily chciała tylko, by spojrzała na nią z drugiej strony.
- James? Rozmawiałaś na ten temat z Jamesem? - aż wysunęła nieznacznie głowę, jakby wciąż nie wierzyła w te słowa. Bo rzeczywiście, nie wierzyła. Jej mąż nie podzielił się z nią tymi rewelacjami. Kiedy Lily wyczekiwała jego powrotu i chłonęła wszelkie opowieści o ich wspólnych znajomych, ten najwyraźniej zatajał przed nią coraz więcej rzeczy. Najpierw informacje o finale mistrzostw świata, teraz o stanie Esmeraldy. Dziwiło ją to, dlaczego cyganka zwierzyła się ze swoich problemów właśnie panu Potterowi. Chyba, że... nie, to niemożliwe. A może jednak? Lily!
- To dobry pomysł - odpowiedziała sucho, wpatrując się w biegnący niedaleko nich strumyk.
Powrót do góry Go down
Esmeralda Moore
Czarodzieje
Czarodzieje
Esmeralda Moore


Zajęcie : taniec na ulicy
Liczba postów : 302
Dołączył : 10/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptyWto Cze 11, 2013 4:48 pm

- Jakie wykształcenie. Lily moje wyniki z tych Owutemów raczej nie są na tyle wystarczające aby załapać się do jakiej kolwiek pracy - No tak jedyny przedmiot który jej poszedł naprawdę dobrze była obrona przed czarną magią. Z wszystkich innych przedmiotów dostała conajmniej zadowalający. Z obrony miała powyżej oczekiwań.
- Wiesz i może to nie jest tyle co decyzja dziewczyn co ich rodziców. U nasz na przykład normą jest to, że kuzynostwo i to najbliższe się pobiera. Co więcej nawet wskazane jest to aby dziewczyna wyszła za mąż za mężczyznę z jej otoczenia. - Wróciła jeszcze na chwilę do tematu młodego wieku mężatek. Oczywiście nie umknęła Esme fakt, że Lily zdziwiła się kiedy usłyszała, że James z nią rozmawiał o jej problemach.
- Tak. Tyle co nikt raczej mnie nie zna, tyle James zna mnie stosunkowo dobrze. Pewnie lepiej niż by sobie tego życzył - Powiedziała z delikatnym uśmiechem. Cóż z tego wszystkiego wynikało to, że James jednak był dyskretny, przez co zyskał jeszcze bardziej w jej oczach.
Powrót do góry Go down
Lily Potter
Czarodzieje
Czarodzieje
Lily Potter


Zajęcie : stażystka w Mungu
Liczba postów : 108
Dołączył : 12/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptySro Cze 12, 2013 3:57 pm

Los bywa naprawdę przewrotny. A już zwłaszcza w takich niepewnych czasach. Przypadek Esmeraldy z pewnością zaliczał się do gatunku tych najtrudniejszych, ale gdyby tylko wcześniej pomyślała o swojej edukacji, być może miałaby teraz możliwość dostania pracy w samym Ministerstwie Magii. Lecz uczniowie niezbyt utalentowani także jakoś sobie radzą, więc niemożliwym jest stwierdzenie, że słabe oceny przekreślają szansę na jakiekolwiek zatrudnienie. Lily podejrzewała, że James na pewno osobiście zna Madame Rosmertę, więc mogłaby go poprosić, by przypadkiem zapytał się jej, czy potrzebuje pracownika. Bo któż śmiałby mu odmówić? Jakimś dziwnym sposobem potrafił zjednać sobie sympatię wszystkich, w których towarzystwie przebywał.
- Bez przesady. W sklepach raczej nie zwracają na to uwagi. Ważne jest, żebyś potrafiła dobrze sprzedać produkt - stwierdziła, że nie najlepszym pomysłem byłoby od razu zacząć rozmowę od znanych jej karczm i barów. Chociaż Esme z pewnością potrafiłaby poradzić sobie z każdym natrętnym klientem. Co do tego pani Potter nie miała jakichkolwiek wątpliwości.
- A czy to nie jest nielegalne? Znaczy się, przepraszam. Pewnie macie jakieś własne prawo, ale chyba Anglia też ma coś do powiedzenia w tej sprawie - małżeństwa zawierane wewnątrz własnej rodziny były dla niej całkowicie nie do zaakceptowania. Na jej czole pojawiła się długa, lecz niezbyt głęboka zmarszczka, kiedy wyobrażała sobie, iż mogłaby poślubić jednego ze swoich kuzynów. Nie, zdecydowanie ten cygański zwyczaj nie zyskał jej aprobaty. Już tak wcale się nie dziwiła, iż ludzie nie przepadają za społecznością romską. Coś takiego. I to w dwudziestym wieku!
Nie spodobało jej się, kiedy Esmeralda opowiadała jej o stosunkach z Jamesem. Sprawiała wrażenie dumnej osoby, a Lily przez chwilę wydawało się, iż napawa się jej zszokowanym wyrazem twarzy. Czyżby próbowała mu się narzucać? Cygańskie sztuczki i hipnotyzująca moc tamburyna musiały mieć coś z tym wspólnego. W tej chwili Lily była w stanie uwierzyć, że mają one swój początek gdzieś po stronie czarnej magii.
- Lepiej niż by sobie tego życzył? Nie rozumiem, co masz na myśli, więc wytłumacz mi - założyła ręce na piersi, przybierając tym samym pozycję ofensywną. W jej życiu pojawiało się zbyt wiele niedomówień. Zawsze gdzieś w oddali pojawiała się ta cyganka. Jako jedyna odpowiedziała na wezwanie do nieprawdziwego domu Tonksów, a później James jakoś zręcznie unikał jej tematu. A teraz okazało się, że ich stosunki są silniejsze, niż jej się to wcześniej wydawało. W końcu połączyła ze sobą parę faktów i miała szansę poznać prawdę. Nie, nie odpuści. Coś przed nią jawnie zatajano. Niech Merlin ma w opiece tego, kto próbowałby kłamać patrząc jej prosto w oczy.


Ostatnio zmieniony przez Lily Potter dnia Wto Cze 25, 2013 7:31 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Esmeralda Moore
Czarodzieje
Czarodzieje
Esmeralda Moore


Zajęcie : taniec na ulicy
Liczba postów : 302
Dołączył : 10/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptySro Cze 12, 2013 7:46 pm

Esme uśmiechnęła się lekko kiedy Lily powiedziała jej, że może dostać pracę w sklepie. 
- Lily jestem cyganką i nic tego nie zmieni. Nikt nas nie lubi, od razu zostają nam przyklejone nalepki złodziej. Złodzieje i włóczęgi, a nikt nie spróbował nas zrozumieć, ani poznać. A ciężko gdzieś pracować kiedy cały czas ktoś patrzy ci na ręce - Wyszeptała i spojrzała na nią.
- Wiesz nie dziwię się, że James nic ci nie mówił o mnie. Po prostu go o to prosiłam. Jak by to wyglądało gdyby rewelacje na mój temat rozniosły się po zakonie. Nie była bym już tą samą Esme. A tajemnica to wszystko co mi pozostało. Dlatego nie miej mu za złe, że nic nie mówił. Nie robił tego bo nie chciałam aby kto kolwiek wiedział co kolwiek o moim życiu - Mruknęła i odchyliła lekko głowę do tyłu a tym samym  jej brązowe włosy opadły kaskadą na jej plecy. 
- Wiesz jako jedyny wie prawie wszystko to co działo się w moim życiu kiedy przyleciałam do Londynu, co działo się kiedy w nim mieszkałam i kto się mną opiekował, oraz wie jak wyglądało moje życie po szkole. - Powiedziała i oczywiście nie umknęło jej uwadze to jak zmieniła się podstawa Lily. Esme tylko lekko się uśmiechnęła. 
- Spokojnie Lily między mną a nim nie ma nic. Jeżeli chodzi się o zwierzanie, zawsze wolę zwierzyć się chłopakowi. Oni jedyni potrafią wymyślić coś sensownego. A po za tym nie okłamujmy się. Ja zawsze byłam samotniczką. Przecież nie raz mi to wytykałaś to, że włóczę się sama nie wiadomo gdzie w takich niebezpiecznych czasach. W szkole też w ławce zawsze sama, w dormitorium też siedziałam w samotności, a w pokoju wspólnym nigdy nie angażowałam się w rozmowy. Więc nie dziw się, że tylko niektórzy wiedzą o mnie dużo więcej. James jest jedyną osobą. - Mruknęła i przekręciła lekko głowę w bok.
Powrót do góry Go down
Lily Potter
Czarodzieje
Czarodzieje
Lily Potter


Zajęcie : stażystka w Mungu
Liczba postów : 108
Dołączył : 12/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptyPią Cze 14, 2013 1:37 pm

Jeżeli coś zagnieździ się w psychice ludzi, trzeba bardzo się postarać, by spróbować to zmienić. Stereotypy kaleczyły różne grupy społeczne, o czym Lily miała okazję się przekonać. Zwyczajny świat nie był przygotowany na czarodziejów. Ileż to razy jej własna siostra nazywała ją wariatką czy dziwakiem. Zapewne takie incydenty można liczyć w setkach. Jednak Esmeralda powinna zauważyć, że teraz musi myśleć przede wszystkim o dziecku. Przez te kilka miesięcy trzeba się starać właśnie dla niego. Każdego dnia. Pani Potter przecież nie byłaby taka uległa w stosunku do wszystkich, gdyby nie uzmysłowiła sobie, że dobro malucha jest dla niej najważniejsze. Ta wiedza nie pojawiła się u niej w pierwszych dniach ciąży, tylko trochę później, a następnie ciągle ewoluowała.
- Chyba nie chcesz mi wmówić, że obchodzi Cię zdanie innych na Twój temat. Ale naprawdę powinnaś zrozumieć, że ich jakieś chore wyobrażenia dotyczące cyganów nie są istotne - Ruda podczas rozmów na poważne tematy nigdy nie unikała wzroku swoich rozmówców. Próbowała tym samym przekonać Esmeraldę do tego, by zaprzestała tego dumnego zachowania i w końcu zmieniła coś w swoim życiu. Spodziewając się dziecka musiała liczyć się z tym, iż pewien etap się zakończył i niemożliwy jest do niego powrót. Trzeba znaleźć w sobie odrobinę odpowiedzialności, gdyż teraz będzie miała obok siebie niemowlę, które trzeba otoczyć opieką.
Odgarniając sobie z twarzy kosmyk rudych włosów, Lily nie miała żadnych problemów z odczytaniem aluzji. Nie wiedziała tylko na jakiej podstawie Esmeralda śmie twierdzić, iż jest ona osobą, która nie potrafi zachować tajemnic przyjaciół dla siebie. To nie było w porządku w stosunku do niej.
To prawda, że rozmowa z przyjacielem ma w sobie pewną specyficzną moc. Ona sprawia, że człowiek nabiera pewności siebie i czuje, że jest w stanie sprostać wyznaczonym celom. Dobrze, że Esme miała kogoś, komu mogłaby się zwierzać. Dzięki Jamesowi była silniejsza, ale jeśli on wiedział o niej tyle, ile opowiedziała jej Moore, to miał wielkie braki jeśli chodzi o najświeższe informacje na temat własnej żony. Lily nawet przez chwilę czuła się dumna, że okres młodzieńczego rozpuszczenia najwyraźniej minął u pana Pottera. To dobrze rokowało na przyszłość.
- Po prostu zdziwiło mnie, że w takich sprawach zwróciłaś się właśnie do niego. Ja zapewne porozmawiałabym z Remusem, bo on jako jedyny zawsze myślał racjonalnie, a Syriusz i James... sama doskonale wiesz, że oni żyją chwilą i nie myślą o konsekwencjach. Przynajmniej do tej pory nie myśleli. Sama nie wiem - może tak naprawdę wcale nie znała swojego męża. Proszę bardzo ile ciekawych rzeczy Lily dowiedziała się o nim z ust znajomej. Jak to możliwe, aby pomocny, wspierający James za jakiego miała go Esme był tą samą osobą, która codziennie rano wychodziła do pracy, a później odpowiadała półsłówkami na jej pytania w drodze do kuchni. Prawdziwy bal maskowy.
Powrót do góry Go down
Esmeralda Moore
Czarodzieje
Czarodzieje
Esmeralda Moore


Zajęcie : taniec na ulicy
Liczba postów : 302
Dołączył : 10/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptyPią Cze 14, 2013 10:15 pm

- Wiesz Lily nie obchodzi mnie to, ale niestety takie stereotypy bardzo utrudniają mi życie. Co się spodziewasz, że ktoś przyjmie cygankę z otwartymi ramionami, wiedzą, że cyganie w większości to złodzieje. No dobrze owszem może i niektórzy kradną, ale nikt nie zastanawia się dlaczego. Cyganie są wędrowcami. Nie mają ojczyzn, rodziny ani nic. Są pozbawieni wszelkich praw. Z reguły nie wydaje się cyganom obywatelstwa, traktuje się ich jak wyrzutki, jak plagę tego świata i są prześladowani. Przez stereotypy życie takiego człowieka jak ja na starcie jest już do niczego tylko dlatego, że jestem cyganką. - Mruknęła cicho i wstała z kamienia na którym siedziała. Uśmiechnęła się lekko kiedy usłyszała, że Syriusz i James to wolne duchy i żyją chwilą. 
- I właśnie sama odpowiedziałaś sobie na pytanie dlaczego poszłam akurat do niego. Wolny duch zawsze pójdzie do wolnego ducha. James rozumie mnie, rozumie to dlaczego tak ciągnie mnie do wędrówek. Rozumie i nie krytykuje tego. Jest osobą która jest wstanie mnie tylko wysłuchać nie oceniać. A mi to wystarczy. Nie potrzebuję rad, tylko osoby która była by w stanie mnie wysłuchać. - No taki był fakt. Nie oczekiwała nie wiadomo jakich porad od niego. Po prostu był dobrym słuchaczem i to jej wystarczyło.
Powrót do góry Go down
Lily Potter
Czarodzieje
Czarodzieje
Lily Potter


Zajęcie : stażystka w Mungu
Liczba postów : 108
Dołączył : 12/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptyWto Cze 25, 2013 8:08 pm

W chwili gdy Esmeralda opowiadała jak wygląda życie cygana z jej perspektywy, Lily była w stanie skrytykować obywateli Anglii za ich zachowanie względem tej grupy etnicznej. Czy to nie przypadkiem ten kraj naśladował Stany Zjednoczone, które głośno wykrzykiwały hasła o równouprawnieniu? Być może dla mieszkańców starego kontynentu wszystko co inne, wydawało się zdecydowanie nie do zaakceptowania. Pewne wartości, zasady muszą być przestrzegane, a kiedy pojawia się ktoś, kto tego nie robi, nie spotyka się z sympatią otoczenia. Jednak obserwując Esmeraldę w Hogwarcie, Ruda była trochę zniesmaczona jej zachowaniem, dlatego zupełnie rozumiała Anglików. Dziwne, najprawdopodobniej pogańskie tańce, zwiewne szaty i zmysłowe ruchy bioder. Tak, to zdecydowanie nie podobało się kobietom.
- Wydaje mi się, że trochę zbyt krytycznie podchodzisz do osób spoza waszej społeczności. Nie twierdzę, że są bez winy, ale nie musisz ich traktować od razu jak wrogów. Są i tacy, którzy Ci pomogą - przekonanie do czegokolwiek Esme nie jest rzeczą prostą, oj nie jest. Obejmując dłońmi dosyć pokaźny brzuch, zielonooka bynajmniej nie dążyła do jakiejkolwiek konfrontacji. Mogła tylko podzielić się z Esmeraldą własnym zdaniem i cieszyć się z tych chwil, kiedy jej włosy rozwiewał wiatr. Coś czuła, że dzisiejsza ucieczka była tym, czego potrzebowała.
- Gdybyś jednak chciała dowiedzieć się w jaki sposób radzić sobie z porannymi mdłościami, będzie lepiej jak napiszesz do mnie, zamiast do Jamesa - odparła z lekko uniesionymi kącikami warg. Było jej niezwykle miło, gdy cyganka opowiadała jej, iż Potter mimo tego całego zabiegania znajduje czas dla przyjaciół. Może rzeczywiście była dla niego trochę oschła, ale teraz jej nastroje tak szybko się zmieniały, że byłaby w stanie naskoczyć na uzdrowiciela Coopera, gdyby coś jej się nie spodobało. W pewnym sensie James zamykając ją w domu sprawił, iż Lily nie straciła szansy na ukończenie stażu. Coś podobnego!
Powrót do góry Go down
Esmeralda Moore
Czarodzieje
Czarodzieje
Esmeralda Moore


Zajęcie : taniec na ulicy
Liczba postów : 302
Dołączył : 10/03/2013

Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 EmptyWto Cze 25, 2013 8:21 pm

- Lily cyganie to zamknięci ludzie. Rzadko się zdarza aby kto kolwiek kto nie jest cyganem wszedł do tej grupy. Zdarza się nawet, że cyganki nie mogą rozmawiać z nie cyganami, a co dopiero mowa o małżeństwie. Ale takie zasady na szczęście są tylko u wędrowców. U koczowników sprawa wygląda inaczej. Można zadawać się z innymi, można brać małżeństwa z ludźmi z poza grupy, ale aby tak się stało taka osoba musi pokazać, że jest godna dołączenia do cyganów. Jeżeli za to koczownika taki jak ja odchodzi od taboru wszystkie zasady przestają go obowiązywać. Sam sobie jest panem i tyle - Powiedziała z delikatnym uśmiechem na twarzy. 
- Po za tym nie dziw się, że jeżeli ludzie są na nas zamknięci i to nawet nie muszą być wszyscy, ale wystarczy kilka osób. Już to może sprawić, że zamkniemy się na innych - Cóż sporo w tym prawdy było. Jak jest akcja musi być reakcja. 
- Spokojnie Lily. Jestem kobietą możliwe, że nawet trochę bardziej doświadczoną niż ty. Wiem co mam robić - Tak przez te jej wędrówki z miejsca do miejsca nabrała doświadczenia. Wiedziała naprawę więcej niż kto kolwiek by się tego spodziewał.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Strumyk - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Strumyk   Strumyk - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Strumyk
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Strumyk

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Wizarding War :: Wielka Brytania :: .-
Skocz do: