Wizarding War
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Stoliki

Go down 
5 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Francesca van Blaricom
Śmierciożercy
Śmierciożercy
Francesca van Blaricom


Zajęcie : Stażystka w sądzie czarodziejskim Wizengamot
Liczba postów : 319
Dołączył : 18/03/2013

Stoliki - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stoliki   Stoliki - Page 2 EmptySro Lip 03, 2013 4:41 pm

Atmosfera w lokalu stała się ciężka. W powietrzu wisiała afera, lecz nikt nie zamierzał jej rozpocząć. Barman szybko ewakuował się z sali głównej, zamykając się w zapleczu Speluny. Faktem było, iż codziennością były takie kłótnie, a właściciel lokalu był do tego przyzwyczajony. Oczywiście siedział cicho jak mysz pod miotłą, ponieważ nie chciał stracić "cennego" interesu. Gdyby nie interwencja Śmierciożerców, już dawno by spłonął wraz z lokalem. Jest to doskonałe miejsce dla spotkań, ponieważ nikt tu nie zamierza węszyć. James postanowił wojowniczo nastawić się do dwóch zakapturzonych postaci. Ona jednak została niewzruszona.
Podeszła do Rudolph'a, przykładając do rękę do twarzy. Mówiła czule, jak do małego dziecka. - Szukasz guza skarbie? - Spytała, uśmiechając się do umięśnionego mężczyzny. On zaś spojrzał na aurora, dodając. - Uuu... to miała być groźba? Należał do tego rodzaju mężczyzn, który uniesieniu dumą są skłonni do najgorszych działań. - Spytałem jedynie kto to jest!- Krzyknął, przewracając pobliski stoli, tak, że stary wazon roztrzaskał się na najmniejsze kawałki. - Zdradzasz nas? - Spytał, a w jego oczach szalały iskry płomień. Wybuchowi ludzie są tacy słabi.
- Już mówiłam, że nie powinno Cię to interesować! - Pierwszy raz uniosła głos przy James'ie tak, jak zrobi to na co dzień. Jego ton był twardy i nieugięty. Spojrzała w stronę mężczyzny i powiedziała. - Myślę, że możesz już wyjść. - Uśmiechnęła się do niego, bacząc na jego bezpieczeństwo. Było to dla niej dziwne, lecz nie chciała stracić takiego sojusznika. Najbardziej bała się tego, że wyda się, że należy do Śmierciożerców.
Powrót do góry Go down
James Potter
Czarodzieje
Czarodzieje
James Potter


Zajęcie : auror
Liczba postów : 313
Dołączył : 12/03/2013

Stoliki - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stoliki   Stoliki - Page 2 EmptySro Lip 03, 2013 5:09 pm

James nie zdejmując swej groźnej miny wpatrywał się w Rudolpha. Musiał być czujny, by w razie czego nic się nie stało. Obejrzał się i spostrzegł, że barman gdzieś zniknął. Coś mi tu śmierdzi pomyślał i ponownie swój wzrok skierował na nowego "towarzysza". Czyżby on chciał z nim walczyć? No James nie życzy sobie takiej sytuacji, lecz jeśli taka zajdzie, to będzie bronić swego honoru, jak i swej towarzyszki.
- Nie, tylko ostrzeżenie.- powiedział cały czas tym samym tonem. Nawet on zaczynał od ostrzeżeń, a dopiero później były groźby i czyny. Pamiętał słowa swych druhów, aby niczego nie robił pochopnie. Czegoś widocznie Rogaś się nauczył, ale pewnie nie na długo.
Kiedy powiedziała, że może wyjść, on lekko zdziwiony spojrzał na nią.
- I zostawić Cię samą z tą ... z nimi? Nie ma mowy.- powiedział stanowczo. On nigdzie nie idzie, chyba że z nią. A szczególnie w takim towarzystwie.
- Nie wystarczy ci, że jestem jej znajomym nie od dziś?- powiedział poważnym tonem do Rudolpha. Trochę skłamał, ale chyba Francesca nie będzie jemu miała to za złe.
Powrót do góry Go down
Francesca van Blaricom
Śmierciożercy
Śmierciożercy
Francesca van Blaricom


Zajęcie : Stażystka w sądzie czarodziejskim Wizengamot
Liczba postów : 319
Dołączył : 18/03/2013

Stoliki - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stoliki   Stoliki - Page 2 EmptyPią Lip 05, 2013 10:33 am

Doskonale wiedziała, że lepiej nie zadzierać z rozwścieczonymi Śmierciożercami, jednak ona nazbyt się tym nie przejmowała. Powód? Nie dość, że do nich należała (choć nie do końca usprawiedliwiało to jej braku troski, ponieważ nie nikt do końca się tym nie przejmował), to musiała dodać, że należała do rodu Blaricom! Mistrz patrzył na nią z przychyleniem oka, więc żaden osiłek nie odważył się jej skrzywdzić. Jeśli już by się zdecydował - skończył by źle, ponieważ jej zemsty były potworne jak sama ona. Jednak James to w ogólne inny przypadek! Nie przejmowali się tym, że jest tutaj z nią. Nie znali go i najwidoczniej nie chcieli poznać. Teraz gdy broń została chwilowo złożona, Śmierciożerców aż korci, żeby zabawić się kimś. Auror najwidoczniej stanowiłby dla nich świetną zabawkę. Może i kiedyś dziewczyna by na to bez problemów pozwoliła, jednak widziała w nim duży potencjał. Postanowiła się z nim zaprzyjaźnić, a później wyssać do cna co tylko mogła. Taka była jej "przyjacielska" taktyka.
James nie odpuszczał, podpuszczając Rudolph'a. Mężczyzna podszedł do niego, plując mu w twarz. - Nie znam Cię! A to wystarczający fakt, że nie powinienem Cię tutaj widzieć, zgadza się? - Oczekiwał jedynie na punkt zaczepny, by móc "prawnie" wyciągnąć różdżkę miotając zaklęciami w mężczyznę. Francescę przestało to bawić i postanowiła wstawić się w obronie znajomego.
- Kotku. - Burknęła do niego. - Czy Ty się przypadkiem nie zapomniałeś? - Spytała, spoglądając mu głęboko w oczy. - Tak się wita naszych przyjaciół? - Rzuciła, próbując uniknąć mocnych słów, tak by James niczego się nie domyślił. Rudolph przyglądał się aurorowi, aż rzucił. - Jakim mam na to dowód? - Spytał, spoglądając na niego.
Powrót do góry Go down
James Potter
Czarodzieje
Czarodzieje
James Potter


Zajęcie : auror
Liczba postów : 313
Dołączył : 12/03/2013

Stoliki - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stoliki   Stoliki - Page 2 EmptyNie Lip 07, 2013 2:03 pm

Rodzina Potterów odkąd świat pamiętał, nie popiera poglądów Czarnego Pana i wszystkiego, co jest związane z Czarną Magią. Ba, to był temat tabu, który nigdy nie był przeprowadzany wśród latorośl. Co jest dziwne, James też się o to zbyt specjalnie nie dopytywał. Miał swoje priorytety, które na pewno z tym się nie wiązały. Sam gardzi wszystkim, co jest z Nią związane.
James zaczął już się powoli wkurzać na tego gościa. Jak można tak się zachować przy damie? No nie mógł w to uwierzyć. Wziął głęboki wdech i prawą rękę już włożył do kieszeni, by sięgnąć po różdżkę. Jego atak przerwała Francesca, która próbowała jakoś to wszystko załagodzić. Według niego, tylko traci czas, po tacy, jak ten Rudolf szybko się nie zmienią.
Rogacz słysząc jej słowa, zrozumiał, że też on pracuje w Ministerstwie. Bo nie widział innego powiązania między nimi tak, aby ktoś jeszcze inny był ich znajomym.
- Dowód? A może mam przywołać paru znajomych i powiedzieć pewnej osobie parę słów na twój temat, co Rudolf?- powiedział zezłoszczony. James sądził, że powiedzenie o nim Szefowi Biura Aurorów opanuje jego temperament. Oczywiście nie zdawał sobie z tego sprawę, jak jest naprawdę.
Powrót do góry Go down
Francesca van Blaricom
Śmierciożercy
Śmierciożercy
Francesca van Blaricom


Zajęcie : Stażystka w sądzie czarodziejskim Wizengamot
Liczba postów : 319
Dołączył : 18/03/2013

Stoliki - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stoliki   Stoliki - Page 2 EmptyPon Lip 08, 2013 2:53 pm

Rudolph mechanicznie wyciągnął różdżkę w odpowiedzi na ruch aurora. Widzą to Francesca także wyciągnęła różdżkę, lecz miał problem w którą stronę ją wymierzyć. W stronę swojego współpracownika Śmierciożercę czy w jej nowy obiekt zainteresowań. James mógłby się okazać doskonałą bronią w ich rękach, lecz nie może na początku wzbudzić w nim podejrzenia. Muskularny mężczyzna odparł : -Ja słowami nie walczę! - Uniósł różdżkę ku James'owi rzucając zaklęcie. Ten ruch precyzyjnie zablokowała zaklęciem obronny, podchodzą tym samym do niego. Podeszła, wspięła się na place i szepnęła do niego kilka słów : - Skarbie, chyba nie wiem z kim wojujesz. To nowy dar dla Czarnego Pana. Zależy mu na tym, aby dotarł w całość. W końcu chce mieć swoim ludzi w ... grupie specjalnej. - Klepnęła go w policzek, a mężczyzna opuścił różdżkę. Doskonale wiedział co tu jest grane. Uśmiechnął się obnażając swoje żółte zęby. - W takim razie witam panie...? - Czekał na odpowiedź, lecz skończyła kobieta. - Potter. James Potter. - Uśmiechnęła się, zbliżając się do aurora. - Myślę, że najwyższy czas opuścić lokal. Co o tym myślisz? - Powiedziała tak, jakby wszytko co przed chwilą się wydarzyło było wyrwane z kontekstu, pozbawione jakiegokolwiek znaczenia.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Stoliki - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stoliki   Stoliki - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Stoliki
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Stoliki
» Stoliki
» Bar & stoliki
» Bar & stoliki

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Wizarding War :: Londyn :: . :: Szkarłatna Speluna-
Skocz do: